Całość zapakowana była w takie pudełko, jest to kolejna przemiana starego pudełka drewnianego, w którym tata kiedyś dostał kosmetyki od nas w prezencie, pudełko długo się kurzyło, i nikt nie znalazł dla niego żadnego zastosowania. Oczywiście zdjęć przed nie mam. Wiem, że róże, nie powinny się odcinać, od koloru podłoża, ale w tym wypadku efekt był zamierzony gdyż serwetka miała takie spękania, które chciałam żeby chociaż trochę były widoczne, niestety nie wiem czy zdjęcie je uchwyciło należycie.
Tak prezentuje się zawartość pudełka. A oprócz tego, coś co do pudełka już mi się niestety nie zmieściło, nad czym ogromnie ubolewałam, bo miałam problem jak to wszystko razem zapakować:
Koleżanka była bardzo zadowolona z prezentu, i bardzo jej się podobał taki prezent. A wam jak się podoba?? Zostawiam was z jeszcze jednym zachodem słońca:
Pozdrawiam gorąco :)